Eliksir - zakłócenia ciszy nocnej, problemy

[Grzegorz2000]

Faktycznie na wieczór kabaretowy nieźle dudniło po okolicy. Nie wiedziałem, że to wieczór kabaretowy, ale współczuję mieszkańcom z najbliższego sąsiedztwa.

[nina1000]

Obawiają się państwo o hałas ,jaki dobiegał będzie przy otwartych oknach w lecie z Eliksiru oraz o głośne imprezy w przypadku zamieszkania w owym budynku studentów? Muszę państwa uświadomić ,że niestety wybierając mieszkanie w centrum miasta , na osiedlu , trzeba liczyć się z tym ,że nie zawsze dookoła panował będzie spokój i wyżej wymienione sytuacje mają prawo się zdarzyć. Ja z kolei obawiam się o raban i piski wywoływane przez dzieci, jakie już teraz z uwagi na ładną pogodę da się słyszeć zewsząd dookoła ,od rana do wieczora, które również nie należą do najprzyjemniejszych dźwięków ,w przypadku kiedy człowiek wraca po pracy do domu i chce odpocząć; zdaję sobie jednak sprawę z tego ,że decydując się na zakup mieszkania w blokowisku było jasnym ,że takie sytuacje będą miały miejsce i nie wylewam w związku z tym gorzkich żali na forum. Naprawdę ,odrobinę dobrej woli i otwartości na innych, powinni państwo czerpać radość z tego ,że Garnizon cały czas się rozwija i powstają miejsca tego typu.

[anka1234]

Wydaje mi się, że nie rozumie Pani kilku kwestii:

1. Bawiące się dzieci rzeczywiście hałasują, ale nie zakłócają ciszy nocnej. Nawet te najgłośniejsze zazwyczaj niedługo po dobranocce idą do łóżeczek. O tej porze takie lokale jak Eliksir dopiero budzą się do życia.

2. Hossa wprowadziła nabywców mieszkań sąsiadujących z Eliksirem w błąd, informując podczas sprzedaży mieszkań, że przeznaczy Willę Komendanta na działalność biurową. Czy dobra wola i otwartość, do której Pani nawołuje, mają oznaczać zgodę na oszustwo, jakiego dopuścił się deweloper?

3. Gdyby uważnie przeczytała Pani znajdujące się wyżej posty, to zwróciłaby Pani uwagę, że przynajmniej kilka osób postuluje tylko ograniczenie godzin otwarcia Eliksiru, tak aby lokal nie zakłócał ciszy nocnej. Hossa pozostaje właścicielem Willi Komendanta i z łatwością może do tego doprowadzić. Dlaczego tego nie robi? Myślę, że zna Pani odpowiedź na to pytanie.

[stellify]

[Marek099]

Pełna zgoda co do terminologii - rzeczywiście polskie prawo nie stosuje sformułowania "cisza nocna". Nie oznacza to jednak, że można bezkarnie przeszkadzać sąsiadom w nocnym odpoczynku. Co ciekawe takie stanowisko zajmuje również Hossa. Jej przedstawiciel w odpowiedzi na skargę dotyczącą zakłócania ciszy nocnej przez Eliksir użył sformułowania "zdarzenia noszące znamiona wykroczeń przeciwko porządkowi publicznemu".
Wielce zastanawiająca była natomiast dalsza część odpowiedzi Hossy. Otóż Hossa stwierdziła, że właściwym adresatem skargi jest straż miejska i policja, gdyż sytuacja wymaga działań "których podejmowanie leży poza sferą możliwości faktycznych i prawnych Hossy.biz jako zarządcy nieruchomości". Przedstawiciel Hossy.biz "zapomniał", że reprezentuje właściciela Willi Komendanta (jest nim nadal deweloper) a także, że podlega mu firma ochroniarska, której pracownicy mają zapewnić mieszkańcom Garnizonu spokój i bezpieczeństwo.

[robert4]

Kodeks wykroczeń mówi:
Art. 51 § 1 Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.


Jeśli jest problem ze zrozumieniem intencji niektórych wypowiadających się w tym wątku proszę termin "cisza nocna" traktować jak "spoczynek nocny".

[stellify]

[wemalu]

Czy jest jakiś powód dlaczego elixir wystawia stoliki na trawę? Wygląd to okropnie

[Marek099]

Powód wydaje się oczywisty: właściciele Eliksiru liczą, że przyciągną do swego lokalu nowych klientów. Wygląda to rzeczywiście okropnie i musi dziwić brak reakcji ze strony Hossy, która jest właścicielem Willi Komendanta. Czyżby po raz kolejny interes biznesmenów prowadzących lokal był dla Hossy ważniejszy od oczekiwań mieszkańców? Zastanawiające.

[anka1234]

Zlokalizowany w Willi Komendanta "Eliksir" stał się dla okolicznych mieszkańców źródłem ciągłych problemów. Bawiący się do późnych godzin nocnych klienci lokalu wielokrotnie zakłócali ciszę nocną. Jakby tego było mało właściciele "Eliksiru" postanowili teraz urządzić ogródek. Powstała "instalacja", która razi brzydotą. Stoliki ustawiono wprost na trawniku - za tydzień lub dwa trawa będzie już tylko wspomnieniem. U góry rozwieszono gołe żarówki, a biegnący wzdłuż Willi Komendanta chodnik zablokowano donicami. Wszystko to znajduje się na osiedlu, które zaprojektowano z dużą starannością o detale. Mała architektura Garnizonu tworzy pewną estetyczną całość i kilka innych lokali potrafiło swe ogródki do charakteru osiedla doskonale dopasować (chociażby znajdująca się tuż obok cukiernia, czy położone trochę dalej "Otwarta" i "Lula"). "Eliksir" zaś jest ze swym ogródkiem jak przysłowiowy wrzód na dupie. Wydaje się, że rolę chirurga powinna w tym przypadku spełnić Hossa, która jest właścicielem nieruchomości. Myślę, że warto się takiej interwencji domagać pisząc maile (info@hossa.gda.pl lub info@hossabiz.pl) lub telefonując (58 782 68 20).

[toma001]

Ja też jestem okolicznym mieszkańcem i mi Eliksir nie przeszkadza a wręcz ciesze się ze jest taki lokal na Garnizonie. Jeśli ktoś oczekuje idealnej ciszy to wybiera sobie domek za miastem a nie mieszkanie w centrum miasta.

[Marek099]

Sądząc z Twoich poprzednich wypowiedzi na forum (tych pochodzących z roku 2012) okolicznym mieszkańcem nie jesteś. Twoje okna nie wychodzą na Willę Komendanta i problem hałasu najzwyczajniej w świecie Ciebie nie dotyczy. Pisałeś już na forum, że Eliksir to "super miejsce". Masz naturalnie prawo do takiej oceny lokalu, ale formułowanie uwag, sugerujących mieszkańcom, którym przeszkadzają nocne hałasy, że powinni byli kupić dom za miastem, jest delikatnie mówiąc niezręczne.
Co estetycznych walorów ogródka, który powstał przy Eliksirze, to rzeczywiście odstaje on od standardów, które obowiązują w Garnizonie. Tandetne plastikowe meble i donice, a na drzewach choinkowe lampki - kwintesencja złego smaku.

[magda.kgh]

W pełni zgadzam się z autorką wątku. Ogródek Eliksiru wygląda okropnie, w szczególności te kiczowate światełka. Hossa powinna coś z tym zrobić. Napiszę maila, niech wiedzą, że mieszkańcom nie jest obojętne takie zaśmiecanie terenu osiedla.

[Kotlet]

Ostatnio często wieczorem chodzę koło Eliksiru i nigdy, absolutnie nigdy nie słyszałam hałasów. Owszem ludzie siedzą w ogródku, ale jest bardzo kulturalnie. Ja mieszkam przy Słonimskiego i uważam, że odgłos jazdy samochodem po bruku jest o wiele bardziej uciążliwy dla mieszkańca niż ta knajpa. Uważam też, że żarówki wyglądają w porządku. Pozdrawiam

[alicja10]

Też uwazam iz wiekszym problemem Garnizonu sa samochody a nie knajpy. Generalnie cały teren Garnizonu powinien byc niedostepny dla samochodow a tym samym przyjazny pieszym. Knajpy są ok i mam nadzieje ze bedzie ich więcej. Trzeba zlikwidowac przelotowe drogi bo zrobią nam z osiedla autostrade.