Wysłany: Czw Lip 21, 2016 12:23 Temat postu: Re: Eliksir - nie tylko hałasuje, ale również szpeci
Mi tam Eliksir nie przeszkadza. Nawet się cieszę, że w okolicach powstają nowe lokale. W końcu co niektórzy wprowadzili się do Garnizonnu z tego powodu, że to nie jest stardardowa sypialnie jak Morena, czy Żabianka.
Wysłany: Czw Lip 21, 2016 14:52 Temat postu: Re: Eliksir - nie tylko hałasuje, ale również szpeci
Fajnie, że na terenie Garnizonu są lokale, ale ich charakter albo lokalizacja mogłyby być dobierane z głową. Raczej nikomu nie przeszkadza, działający również w nocy, Stary Maneż, który jest oddalony od bloków mieszkalnych ani Otwarta lub Lula, które nie są tak hałaśliwe. Eliksir natomiast hałasuje kilka metrów od bloków, w których ludzie usiłuję mieszkać i odpoczywać. Ja codziennie jestem zmuszana do wysłuchiwania gości lokalu, muzyki oraz dźwięku miksowania.
Dołączył: Pią Mar 18, 2016 19:45 Posty: 8 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lip 21, 2016 15:44 Temat postu: Re: Eliksir - nie tylko hałasuje, ale również szpeci
"Mi tam Eliksir nie przeszkadza" - napisała Karolina. No i fajnie, ale "co niektórzy" wprowadzili się do Garnizonu, bo liczyli, że będą mieszkać w ładniejszym otoczeniu niż to, które oferują Żabianka czy Morena. Z tego właśnie powodu ogródek Eliksiru (plastikowe siedziska i jarmarczne lampki) "co niektórym" się nie podoba.
No i trzeba być zupełnie pozbawionym wyobraźni, żeby uruchomić ogródek czynny do późnych godzin nocnych kilka metrów od budynków mieszkalnych. W takiej sytuacji zachowanie ciszy nocnej jest po prostu niemożliwe. Aby uniknąć interwencji policji pracownicy Eliksiru będą chyba musieli prosić siedzących w ogródku gości, żeby po 22.00 ściszali głosy.
Czwartek, godz. 23.30. W Eliksirze powoli kończy się długi wieczór. Z lokalu wychodzą ostatnie klientki. Coś chyba poszło nie tak, bo między dziewczynami wybucha kłótnia. Padają ostre słowa; do zaparkowanego przed Eliksirem samochodu wsiada tylko jedna z dziewczyn, wyrzuca przez okno torebkę koleżanki i w pośpiechu odjeżdża. Pozostawiona dziewczyna zasiada na znajdującej się nieopodal ławeczce.
Czyżby to miał być smutny finał przyjemnego wieczoru? Jeszcze nie, bo oto pojawia się mężczyzna z psem. Jest okazja żeby pożartować i radośnie się pośmiać. Pies także włącza się do dyskusji, głośno ujadając. Wreszcie po kolejnym kwadransie wszystko się kończy i zapada względna cisza. Ci, którzy w piątek pracują, mogą spróbować zasnąć.
Dołączył: Pią Mar 18, 2016 19:45 Posty: 8 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sie 15, 2016 12:18 Temat postu: Re: Willa Komendanta - zakłócenia ciszy nocnej
Wszystko wskazuje na to, że Eliksir zyskał towarzystwo. Według relacji mieszkańców, w bloku przy Stachury 5 (kilkadziesiąt metrów od Eliksiru) rozpoczęła działalność tzw. "agencja towarzyska" - zainteresowanych odsyłam do wątku "Czyżby kolejny burdel?". Na pierwszy rzut oka porównanie agencji towarzyskiej do nocnego lokalu (lokalu, który na dodatek chce uchodzić za elegancki) może wydawać się niesprawiedliwe. Dla zamieszkujących w pobliżu osób skutek jest jednak ten sam. Zarówno jedna jak i druga instytucja jest źródłem nocnych hałasów (doprawdy nie ma wielkiej różnicy między awanturą, która ostatnio wybuchła przed Eliksirem a nocnym koncertem "dwóch podbalkonowych adoratorów", o którym pisze Alex 74 w wątku "Czyżby kolejny burdel?"). Mamy więc do czynienia z postępującą degradacją okolicy. W takiej sytuacji musi szokować bezczynność Hossy, która zarządza i administruje wszystkimi garnizonowymi nieruchomościami, która jest właścicielem Willi Komendanta (Eliksir), która nadzoruje prace firmy ochroniarskiej (wynajętej m.in. dla zapewnienia mieszkańcom spokoju). Może zatem nadszedł czas, aby poszczególne wspólnoty mieszkaniowe zrezygnowały z Hossy i znalazły sobie innego zarządcę i administratora?
Wczorajszego wieczoru Eliksir znowu dał o sobie znać. Tym razem gości przywiózł wycieczkowy autobus. Wieczór był ciepły i w lokalu otworzono okna. Okolicznościowych przemówień mogli zatem wysłuchać nie tylko uczestnicy imprezy ale również mieszkańcy Garnizonu.
Autobus, którym przyjechała grupa początkowo zatrzymał się koło Żabki blokując kilka miejsc parkingowych. Pojazd musiał wystraszyć pracowników ochrony, gdyż nie odważyli się interweniować i poprzestali na uważnej obserwacji całego incydentu. Po 22.00 kierowca ruszył z miejsca i mozolnie manewrując wjechał w wąską uliczkę między Eliksirem a budynkiem przy Szymanowskiego 14. Czekając na pasażerów nie wyłączył już silnika. Nie muszę dodawać, że silnik taki autobus ma potężny i głośny - cisza, która zapadła gdy około 23.00 autobus wreszcie odjechał wydawała się wręcz nienaturalna.
Jedna z osób wypowiadających się na tym Forum nazwała Eliksir "wrzodem na dupie" (zainteresowanych odsyłam do wątku "Eliksir nie tylko hałasuje, ale również szpeci"). Po wczorajszym wieczorze w pełni zgadzam się z tym określeniem.
Wysłany: Nie Paź 02, 2016 13:48 Temat postu: Re: Willa Komendanta - zakłócenia ciszy nocnej
Natomiast po wczorajszej imprezie goście Eliksiru zostawili nam pamiątkę. Ciekawe czy obsługa lokalu poczuje się do sprzątnięcia tego czy będzie nam dane wspominać imprezę do następnego weekendu.
Dołączył: Nie Lis 22, 2015 11:45 Posty: 22 Skąd: Gdańsk-Garnizon
Wysłany: Nie Kwi 02, 2017 11:33 Temat postu: Re: Eliksir - zakłócenia ciszy nocnej, problemy
Sobota 1 kwietnia 2017 r., - pierwszy ciepły dzień i pierwsza ciepła noc. Eliksir zbudził się z zimowego letargu. Scenariusz ten sam co w zeszłym roku: głośna, dudniąca muzyka, pijani goście palący papierosy na zewnątrz lokalu. Impreza zakończyła się po północy. Czyżby początek kolejnego "rozrywkowego" sezonu? A może tym razem uda się nieco ograniczyć aktywność uciążliwego sąsiada?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.